Powiem tak: twoja ocena jest idealna z moją! 4/10 czyli w skali filmweba Poniżej oczekiwań idealnie pasuje do mojej oceny. Żebym miał wziąć pod uwagę jeszcze takie rzeczy jak wczorajszy lektor na polsacie to bylaby to ocena 3/10, ale , ze to nie filmu wina to nie bede sie nad nim az tak pastwil, ogolnie film mnie nudzil, spodziewalem sie o wiele wiekszej akcji (dobrej akcji!), polotu - nie otrzymalem nic z tych rzeczy, do tego fatalna rola Snipse'a, naprawde ledwo dotrwalem do konca. Pzodrawiam

Nudny-tak ogólnie mozna ocenić całość.

-kiepskie,zbyt rozwiniete,naciagane dialogi,psujace atmosfere filmu Np."tu sa kluczyki"-scena z motorem(banał!!)
-muzyka chyba na specjalną uwage nie zasługuje
-zadnych zaskakujacych zwrotów akcji
-geniusz młodego policjanta,który dopiero po fakcie cudownie "łączy kropki"
-zwierzenia samochodzie,czy zaraz po sfingowanej smierci(nazwiska bohaterów jakoś nie zapadaja w pamięcie)

Jedyne co w tym filmie było dobre to odpowiedź Stathama (Connersa) na pytanie dziennikarki.

Dziennikarka: Mogę na słówko?
Conners: Nawet na dwa: Obciagnij mi! :-)

Nawet ten krótki dialog majacy chyba rozsmieszyć widza (dla mnie osobiście banał)wydaje sie żałosny w całej tej "teori chaosu"

Mi się podobała scena kiedy w momemncia ataku, dwóch zakładników zostaje powieszonych za nogi na linie pod oknami. Nie wiem czemu a z TDK Nolana mi się to skojarzyło :)

To była chyba jedyna scena pasujaca do kina akcji,moze jeszcze zabicie zakladnika.Same postaci niewyraźne,"niewinne" jak na przestępców.
Zakonczenie tez rozczarowuje-wszysto podane na tacy-kto kogo zabił, dlaczego ,jak to się stało etc.I to wszysto wyjasniane przez telefon ...

Hmm.. widzę przeważające negatywy. Jak dla mnie znośny kawałek kina pod tytułem "Zabili go i uciekł". Dobrze mi się go oglądało, miał niezły rytm. Biorąc poprawkę na to, że to sensacja 6/10. Jeśli chodzi o Snipesa to jak do tej pory nie widziałam ani jednego filmu, w którym zagrał by przynajmniej przyzwoicie więc jego pominę, jako niezasługującego na uwagę.