Są filmy w których akcja jest o wiele lepsza. Watki policyjne bardziej realne. Zagwostki fabuły i jej pozytywne zakręcenie o wiele lepiej skonstruowane. Postaci bardziej wyraziste.
Tu mamy strzelaniny jakich "miliony", irytującego Stathama, który kurde chyba wszędzie gra tą samą rolę w rożnych odcieniach, Snipesa z symboliczną rolą, fabułę niby ciekawą, ale sam widz dochodzi do wniosku jakie jest rozwiązanie, zanim ona nas łaskawie "oświeca".
Jako plus zaliczam tego młodego detektywa, bardzo fajna postać, nieźle zagrana oraz samo zakończenie, te ostatnie sceny.
Generalnie 5/10, bo wszystkie elementy filmu w wielu innych produkcjach są o wiele lepsze, ale obejrzeć można jeśli ktoś chce zobaczyć typowy film akcji z tajemnicą w środku ;) 5/10